Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Monika Płatek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Monika Płatek. Pokaż wszystkie posty

środa, 17 kwietnia 2013

Gowina lot nad kukułczym gniazdem




Minister Jarosław Gowin ma konserwatywnego doła. Chce szczególnie groźnych przestępców po odbyciu kary izolować w specjalnych ośrodkach pod nadzorem psychiatrycznym.

Ministrowi nie służy odcinek sprawiedliwości, gdyż kreacja, jaką się wykazuje nie ma nic wspólnego z prawem, ani tym bardziej ze sprawiedliwością. Okazuje się, że ta funkcja w rządzie jest szczególnie wrażliwa i odbiera większości rozum. Albo zostają na niej osadzani ci, którzy takim przymiotem niekoniecznie muszą świecić.

Jakoś tak się toczy od rządów Jerzego Buzka, potem wystąpił srogi Zbigniew Ziobro, Andrzej Bobola Czuma też nie miał najlepszej passy, a obecnie mamy do czynienia z Gowinem.

Napisałem, że konserwatysta. Oczywiście, że nie. To populista. Konserwatyzm nie ma wiele wspólnego z Kościołem, bo Gowin winien wykazywać miłość do wszelakich Barabaszów i pomóc im wyciągnąć zardzewiały gwóźdź z krzyża egzystencji. Gowin chętnie by jeszcze jeden wbił, a nawet zanurzył włócznię w boku Barabaszów.

Podeprę się "recenzją" zamiarów "konserwatysty" Gowina, którą zrobiła prof. Monika Płatek: - To chory, populistyczny pomysł. Nie możemy robić cyrku z wymiaru sprawiedliwości.

Należy wziąć pod uwagę wartości Gowina, bo minister mógł mieć siebie na myśli, aby pozostawać pod opieką nadzoru psychiatrycznego. Taki może być dół konserwatywny Gowina: Barabaszu, zbrodnię i karę odbębniłeś, ja poczęty z dziewictwa wartości mych, jak Randle Patrick McMurphy poddam się elektrowstrząsom w ramach empatii.

Proponuję, aby siostrą Ratched nie została profesor Płatek.

piątek, 18 stycznia 2013

Księży front wschodni





Prof. Monika Płatek zastanawia się w sprawie proboszcza ks G., który nie udzielił pomocy rodzącej kobiecie jego dziecko na plebanii w Poznaniu. Z tego powodu został wysłany na misję na Ukrainę. Pani profesor mówi o tym: - Wydaje się, że teraz Ukraina jest utkana z księży, którzy zostali tam zesłani za dzieci, które płodzą, lub którym pomagają nie przeżyć po urodzeniu. 

Dla księży podpadziochów Ukraina jest takim niemieckim frontem wschodnim. Dałeś ciała, jedziesz zasilić armię feldmarszałka Paulusa. Tym dowódcą na froncie wschodnim Kościoła jest Paulus abp Józef Michalik.

On tam dowodzi frontem, choć podpisał rozejm z patriarchą moskiewskim Cyrylem I. Na razie ksiądz G. rwie  panienki ukraińskie, o czym dowiedzieliśmy się z programu Tomasza Sekielskiego "Po prostu".

Co będzie dalej? To, co wszystkich spotyka na froncie wschodnim. Tamten świat, w najlepszym wypadku kazamaty - tam, albo w Polsce.

A prokuratura dopiero dobiera się księdzu G. do tyłka, czyli po "froncie wschodnim" będzie gniło jego przyrodzenie w kraju w jakichś Wronkach.