sobota, 8 grudnia 2012

Repolonizować Kaczyńskiego


Jarosław Kaczyński wyruszył w Polskę terenową, uznał, że Krakowskie Przedmieście jest - owszem - dobre, ale nie daje mu wiarygodności, jako opozycji. Pomaszeruje sobie, podepcze, powie o knucie Tuska, który dławi wolność zgromadzeń i mediów, ale to nie jest to. Serce Polski bije poza Warszawą. Wybrał Zieloną Górę i Wrocław, prezes PiS na zachodzie kraju odzyskał wigor, jego retoryka wzbogaciła politologię o następne pojęcia. Kaczyńskiego należy zachwalać, ożywia przestrzeń publiczną. Należy też żałować, że nasz kraj jest taki niewielki, gdyby był większy, np. wielkości USA, Kaczyński osiągnąłby stan geniuszu. Dziękujmy za to, co mamy.

W Zielnej Górze Kaczyński światłem umysłu doszedł, że należy repolonizować banki i media, a we Wrocławiu - w Polsce mamy skrajny postkomunizm. Czyli musimy się naprężyć i odebrać z obcych łapsk pieniądze, gazety, telewizje, internet - i oddać w polskie ręce, bo to nam się należy. Słusznie. Pieniądze mają być polskie, a media informować w języku polskim.

Zdaje się, że prezes PiS zapomniał o sobie. Wybaczmy mu, to skromny polityk. Na tej fali repolonizacji wszystkiego, prezes PiS zapomniał o swojej skromnej, acz godnej postaci - repolonizować Kaczyńskiego. Nie wątpię, iż zbliżając się do Warszawy, natknie się na osobiste ego. Myślę, że uzna, ze z nim coś nie tak, garnitur nie polski, bo od Armaniego, albo innego obcego krawca, samochód też - niemiecki. Kurczę, a słowa prezesa PiS o Tusku, Sikorskim i innych czynnych politykach świetnie współgrają z interesami Moskwy i Berlina, osłabiają ich pozycję, gdy chcą załatwić interesy polskie.

Wierzę w Kaczyńskiego - jak niegdyś Jacek Kurski w jego geniusz - i nie wątpię, że należy owszem repolonizować banki, media, władzę, ale także opozycję i konkretnie jego, prezesa PiS. Repolonizować Kaczyńskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz