poniedziałek, 1 lipca 2013

Korwin-Mikke broni Hitlera

Tym różnię się od Janusza Korwin-Mikkego, że nie studiuję pism i przemówień Adolfa Hitlera. Moja wina.

Lider Nowej Prawicy - przynajmniej za mnie, jeżeli nie za nas - wgłębia się w przepastne archiwa fuerera i od czasu do czasu dzieli się z nami wynikami czytelnictwa. Tygodnikowi "Do Rzeczy" powiedział:  – Niech mi pan pokaże chociaż jedno zdanie Hitlera, które będzie świadczyć o tym, że wiedział o eksterminacji Żydów. Nie znajdzie pan.

"Pan" Korwin-Mikkego to nie do mnie. W tym miejscu bez bicia przyznaję się, że nawet nie przeczytałem "Mein Kampf". Korwin-Mikke jest sprawiedliwy, bo twierdzi, że jego ulubiony bohater powinien być powieszony za zbrodnie wojenne, ale nie za Holocaust.

No, kurczę, tyle lat po II wojnie, a nikt tego nie odkrył. Strzela więc Korwin-Mikke z grubej Berty do mnie (nas) zdziwionego, z gębą otwartą, bo przywódca III Rzeszy prawdopodobnie o eksterminacji Żydów nie wiedział, gdyż (cytacik): - Podczas słynnego przemówienia w Poznaniu domagał się eksterminacji Polaków. Ale za Holokaust, gdyby dziś stanął przed sądem, musiałby zostać uniewinniony.

Może dobrze, że Hitler nie dotrwał do Norymbergi, albo nawet dłużej, gdyż zostałby porwany przez służby izraelskie i jak Eichmann skazany na śmierć. A to byłoby niesłuszne. Już widzę, jak Ben Gurion cieszy się, że prawo uniewinniło Hitlera.

Korwin-Mikke dla swojego bohatera znalazł usprawiedliwienie w postaci rzeczywistego zbrodniarza. Mianowicie za Holocaust jest odpowiedzialny szef SS Heinrich Himmler, który - swołocz jedna - nie informował swego przełożonego, że w niezliczonych obozach koncentracyjnych, krematoriach, egzekucjach, życie straciło - bagatela - 6 mln Żydów.

Nie myślcie jednak, że Korwin-Mikke nie znajduje rysy w postaci Hitlera. Znajduje, a tą rysą jest, iż był socjalistą:  – Uważam go za mordercę, a co gorsza za socjalistę. Co gorsza, bo socjalista zabija duszę narodu.

Lider Nowej Prawicy współczuje duszy narodu niemieckiego, która została przez socjalistę zabita.

Coś mi się widzi, że ta pokrętna konstrukcja Korwin-Mikkego ma przesłanie dla naszej polskiej sytuacji. W którymś momencie mówi, że Holocaust był możliwy z powodu wyizolowania się fuerera. Stał na szczycie państwowej hierarchii, niewiele do niego z rzeczywistości docierało i nie posiadał wiedzy o części przedsięwzięć swoich podwładnych (swołocz jedna).

Jak Tusk. A kogo, panie Januszu, w Polsce mordują? Patriotów? A może tylko zabijana jest dusza polska?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz