Mniemam, że po niedzielnym kongresie partii Janusza Palikota, którą dla niepoznaki nazywał ruchem, lider zmieni swoje nazwisko. Nie wiem, jakie będzie nosił, bo po kongresie pojawiły się przynajmniej dwie opcje.
Partia Palikota Ruch Palikota już tak się nie nazywa, tylko Twój Ruch. Zatem Janusz już nie jest Palikotem tylko Twój. Janusz Twój. SLD nawet posunęło się dalej i nazwało Tfuj Ruch.
Przekaz z kongresu, który Palikot chciał potraktować, jako najważniejszy, to "Będziemy prawdziwą Platformą Obywatelską". Mniemam, że Janusz Twój jeszcze nie wyzwolił się z matecznika - z PO - i marzy mu się rola Tuska, tyle chrzanił o lewicy, a tu raptem chce, aby jego podmiot był centrową partią konserwatywną. Co zbliża go do dawnego antagonisty Jarosława Gowina. Też marzył o powrocie do źródeł, acz z innej strony.
Janusz Tusk? A może Janusz Gowin? Tfuj Ruch, Janusz. Wystarczy zmienić dowód osobisty. O nowej partii trudno cokolwiek stwierdzić. Zaprezentowany program polityczny - to tyle co kot napłakał. Poza, iż był to najlepiej przygotowany kongres w kraju. Platforma i PiS winny się od Tfuj Ruchu uczyć. Socjotechnika wzorowa, Palikot to z wykształcenia filozof, więc potraktował poważnie Marshalla McLuhana, iż "nazwa jest przekazem".
Witamy nowy byt Tfuj Ruch. Może dojrzeje do Twój Ruch, na razie to partia w pieluchach, tfuj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz