piątek, 11 października 2013

TV Republika straciła z urobku smoleńskiego

Memorandum finansowe TV Republiki wyraża następujące kwoty: strata 1,5 mln zło, zarobek 1,17 mln zł. Powyższe liczby należy dodać, bo one są rzeczywistą stratą przy tym projekcie. Nie będę dodawał kapitału założycielskiego, bo on też został "przejedzony/stracony" przez tę telewizję.

A dlaczego straty i zarobek należy dodać? Ano, gdyż pochodzą z tego samego źródła: przemysłu smoleńskiego. To jedyna manufaktura - medialna i polityczna - jaką rozporządza TV Trwam i sponsorzy reklam w tym medium "Gazeta Polska" i spółki związane z PiS.

One wkładają w ten projekt finansowy wsad, który chce wejść na giełdę, dlatego jest zmuszony publikować dane finansowe. Te straty to rozkurz finansowy na pozyskanie pieniędzy drobnych ciułaczy giełdowych, którymi mogą być tylko "patrioci" i niewielkie podmioty inwestycyjne.

Czy ten projekt może się udać? Raczej - nie. "Raczej" rozumiem jako 99%, przy uwzględnieniu, że zachowana zostanie etyka handlowa.

Oglądałem TV Republika i nazywając ja parcianą deprecjonuję przymiotnik "parciana". Naczelny Bronisław Wildstein jest takim samym profesjonalistą dziennikarskim, jak jego proza. Podobno przebił go syn Dawid, o czym pisał naprawdę świetny pisarz Janusz Anderman (nawiasem: że jednemu z lepszych piór w tym kraju chce się czytać pisanie Wildsteinów).

Chodzi mi jednak o zupełnie inną kwestię. Mianowicie TV Republika pokazuje, do czego służy Smoleńsk. "Gazeta Polska", która przed katastrofą smoleńską ledwie przebierała finansowymi nóżkami, po niej odzyskała oddech i trucht, ale się zagalopowała. Finansowo, bo dziennikarze, ani właściciele nie podnieśli poziomu intelektualnego i profesjonalnego. Ta sama amatorszczyzna, a dla wyznawców jej mistrzem jest Marcin Wolski. Taki poziom.

Urobek na Smoleńsku pozwolił podnieść się z parcianych kolan, pozwolił także założyć TV Republikę, która jest z teorii zamachu smoleńskiego i wybuchów na pokładzie tupolewa finansowana.
TV Republika pokazuje jak konfabulacja smoleńska jest opłacalna. Nie zmogą ich żadne raporty komisji Millera, kompromitacje ekspertów Macierewicza w prokuraturze wojskowej, ani podretuszowane zdjęcia rosyjskiego blogera.
Te parciane, niepokorne media będą snuć swoją konfabulację. Straty TV Republiki to ledwie uszczerbek w urobku przemysłu smoleńskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz