Sporo trzeba mieć złej woli, aby w zdjęciu zamieszczonym na okładce nowego numeru "wSieci" dopatrzeć się tylko zadowolenia w postawie Donalda Tuska i takiegoż u Władimira Putina.
Spójrzmy na to zdjęcie szerzej. Choćby tak, że w uchwyconym w głębokim profilu Tusk przejawia poprzez gest zaciśniętych pięści determinację, a Putin jest sceptyczny, a może nawet wyrażający postawę: co mam z tym fantem zrobić, hekatombą lotniczą.
Bez uprzedzeń, złych emocji, dystansując się od poglądów. Trudne? Jeżeli tak, to indoktrynacja emocjonalna zdemolowała niejednego Polaka.
Groźne naprawdę są dopiero słowa Jacka Karnowskiego, które zamieszcza już w tytule króciutkiej zapowiedzi: "Dogadani?"
Po cholerę ten znak zapytania. Oczywista oczywistość przesłania. To jest groźne w pisaniu Karnowskiego. Nie będę znęcał się nad jego warsztatem dziennikarskim i operowaniem znaczeniami w języku polskim, najwyżej średnia krajowa: "im dłużej patrzymy na połączone wyraźną nicią porozumienia twarze Donalda Tuska i Władimira Putina, tym przerażenie jest większe". Redaktorze, pióro nigdy nie będzie twoją silną stroną.
Dominika Wielowieyska czuje się okładką "wSieci" uderzona obuchem i dopatruje się podprogowego przesłania: "Tusk z Putinem zamordowali 96 osób z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele".
Przepraszam, a inne przesłanie w prawicowych tygodnikach było (w 3. tygodnikach - dla porządku)?. Nieumiejętność polemizowania - nawet przy założeniu, że mają integralne poglądy - wykuwana była przez 3 lata z okładem po Smoleńsku.
To jedyne przesłanie: "Dogadani?" Karnowskich, Ziemkiewiczów, Sakiewiczów. Nie przeszkadza im kompromitacja poszczególnych osób i elementów kuchni smoleńskiej. Zanim Macierewicz zracjonalizuje swoją wpadkę, oni już to wcześniej zrobili.
Czy w Polsce może się oczyścić ta zafajdana atmosfera posmoleńska? Obawiam się, że nie. Potrzeba jakiejś silniejszej hekatomby niż w Rosji, aby zostały rozwiane smoleńskie mgły, w których błądzą (och, cynicznie, cynicznie) redaktorzy takich wstępniaków, jak ów komentujący fotografię Tuska i Putina.
Kłopotliwym zaskoczeniem jest najnowszy sondaż TNS Polska, aż o 9 punktów procentowych przewagi Platformy (41) nad PiS. To nie tylko dar z Konferencji Smoleńskiej od Jacka Rońdy i Chrisa Cieszewskiego. Aż tacy rozrzutni nie są, to coś głębszego, zarazem niepokojącego. PO nic nie zrobiła, aby jej tak podskoczyło. Czy polityka to wybór między gorszym, najgorszym i jeszcze gorszym od najgorszego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz