niedziela, 2 czerwca 2013

Jaką wiarę wyznaje Kościół polski i Hofman z PiS?


Adam Hofman nie należy do orłów intelektu, ani retoryki, pozostaje w służbie Jarosława Kaczyńskiego. Ministrant prezesa PiS uczęszcza do mediów, bo taką ma wyznaczoną rolę. Nie robi tego Kaczyński, bo w jakiejkolwiek polemice wypada słabo, a także wypada z torów, wykoleja się stwierdzeniami, które zawędrowały do leksykonów współczesnej retoryki politycznej, jak choćby "zbrodnia niesłychana". Podobnych witzów prezesa wystarczy na kilka stron publikacji i to drukowanych najmniejsza czcionką.

No więc ten "retor" Hofman powiedział cudne zdanie: "Odczepcie się od naszego Kościoła". Należy domyślać się, że od Kościoła polskiego, którego reprezentantami są o. Tadeusz Rydzyk, abp Józef Michalik i kard. Stanisław Dziwisz (kolejność jest nieprzypadkowa).

"Nasz" Kościół polski nie jest tożsamy z Kościołem katolickim - nawet nie był w czasie pontyfikatu Jana Pawła II - nijak się ma do Kościoła katolickiego, a ten próbuje na razie tylko retorycznie (podobno kroi się encyklika na lipiec/sierpień) zreformować papież Franciszek. Jeżeli będziemy się trzymali nomenklatury języka, Kościół emanujący z Watykanu nazwiemy powszechnym (katolickim), wyznającym chrześcijaństwo w rycie katolickim, to jak nazwiemy Kościół polski i co wyznający?

Uważam, że wiedza teologiczna i praktyka kleru pozwala na sformułowanie, iż polski Kościół nie wyznaje chrześcijaństwa (rytu katolickiego), ale wsobne, lokalne wierzenie: wiarę kościelną. Na tym Hofman wybija sobie retoryczne zęby, stwierdzając "nasz".

Polski Kościół wyznający wiarę kościelną nijak się ma do zapisów w Starym i Nowym Testamentach, w tym ostatni prawodawca - prawodawca wiary: podkreślić trzeba wężykiem - Jezus mówi "oddajcie, co boskie Bogu, co cesarskie cesarzowi". I na Golgocie oddaje ducha Bogu Ojcu (w cierpieniach), tak jak każdy z nas wierzących oddaje ducha Bogu na łożu śmierci.

Czy to jest prawo boskie? Tak to jest prawo boskie! Innego nie ma zanotowanego ani w Ewangeliach, ani w Starym Testamencie, bo taki choćby Dekalog jest zapisem 10. praw, które są norma społeczną, czyli moralnością. Moralność mówi o świętości życia, przy czym świętość nie spływa z niebios, ale z umowy społecznej. "Ja nie ruszę twojej świętości, dopóki ty tego nie uczynisz". "Świętość" jest opisana przez antropologię, która porusza się po terytorium starszym od chrześcijaństwa o tysiące lat.

Ministrant Kaczyńskiego Hofman nie zna takiej łacińskiej formułki "mea culpa", tak jak jej nie znają kardynał, arcybiskup i ojciec. Tę formułkę mają znać wierni wyznania kościelnego, a Franciszek, który chce być papieżem ubogich, jednak ją wyznaje.

Gdzie są spisane prawa boskie, wiedzą hierarchowie polscy wyznania kościelnego. Nikt tych praw boskich nie widział na oczy, a Konstytucję RP można nabyć za grosze.

Polski Kościół wyznaje wiarę kościelną, a w PiS wystarczy być ministrantem Kaczyńskiego i zostać posłem, otrzymywać pensję z budżetu państwa i wciskać kit tym, na których garnuszku się pozostaje.

Kim jest Hofman? "Nasz".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz