Afera taśmowa PSL załamała kariery kilku ludzi w PSL, a z
zasadzie spowodowała tymczasową zapaść w ich dojnych synekurach. Koalicjanta PO
na razie nie wyrzuciła na polityczny aut. Donald Tusk ostro w pierwszej chwili
się rozprawił z Markiem Sawickim i Elewarrem, po czym nastąpiła cisza.
Przynajmniej medialna.
Sondaże powinny wskazać, co o tym sądzą Polacy. Obawiam się,
że dla PSL nie będą słupki zadowalające. Co gorsza, podobnie może być dla
Platformy. Tusk surowy i potępiający to za mało, reszta jego partyjnych kolegów
siedzi cicho, jak przed burzą. Tak to odbieram.
W najnowszym „Newsweeku” Rafał Kalukin kilka zdań poświęca
plotce o nadchodzącej aferze z taśmami PO. Podobno w trawie piszczą dwie takie
taśmy. Jedna o dopuszczeniu firmy DSS do budowy autostrady A2, było to jeszcze
za ministra Cezarego Grabarczyka. Druga taśma dotyczy młodego działacza PO,
który z ramienia ministra skarbu miał sprawować funkcje kontrolujące w
zarządach spółek skarbu państwa, rozmowa na taśmie (taśmach)ponoć jest
kompromitująca, bo ów młodzieniec doglądał interesów polityków PO i partii.
To tylko plotka, ale dziennikarz zdecydował się o napisaniu
tej plotki i używa konkretnych adresów korupcyjnych. O taśmach PSL wiedziano
wcześniej, teraz też po sugestiach – publikowanych w poważnych tygodniku - może
dojść do ich ujawnienia.
Jeżeli jest to prawdą o taśmach PO, to ktoś te taśmy
posiada. Taka plotka medialna może zamienić się w materialność. Kto będzie
uwikłany w korupcję w PO, bo ta plotka o taśmach tylko może dotyczyć korupcji.
Jak wysoko są usadowieni w partii i rządzie zawiadujący korupcją?
Oczywiście opozycja podejmie wątek rozkradania Polski. Czemu
się nie należy dziwić. To konstruowanie emocji dla swego elektoratu. I rzecz
najważniejsza: te emocje są adresowane do elektoratu PO. Głosowaliście i popieracie
złodziei.
Podkreślam, jeżeli plotka jest prawdziwa i ziści się
ujawnieniem, PO zacznie tracić. A kto może pozyskiwać elektorat PO? Słaba
lewica – SLD i Ruch Palikota? Wątpię. PiS? Czy wyborcy PO będą chcieli się
przyłączyć do twardego elektoratu, popierającego m.in. o. Rydzyka? Też wątpię,
zysk kilku punktów procentowych nie zmieni sytuacji, choć już Kaczyński
zadeklarował: PiS jest gotowe na przejęcie władzy.
W tej chwili w sferze publicznej mamy okres boomu taśmowego.
Politycy nawzajem się podsłuchują. A gdzie są dziennikarze śledczy z
największych dzienników i tygodników, tych wiarygodnych? Polityki nie mogą
robić wkoło Macieju ci sami ludzie, którzy się pogrążają taśmami, hakami.
Polskie życie publiczne nosem wbija się w dno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz