Co jest ważniejsze życie, czy śmierć? Życie jest ważniejsze dla żyjących, a śmierć także żyjących. Dla nieżyjących nie wiemy, co jest wartościowsze i tylko z pozycji żyjących możemy rozmawiać o śmierci. Tego, któremu chcemy "darować" śmierć, nie możemy zapytać, jak z daru żyjących korzysta.
Ale możemy zapytać, czy człowiek jest dodatkiem do przewodu pokarmowego, człowiek, który został stworzony w wyniku Ewolucji (ewolucja jest odmianą Boga, wystarczy poczytać pisma antropologiczne, choćby naszego Malinowskiego, nie wymagam od "czytelników" zagłębiania się w Starym Testamencie, bo nie radzą sobie z metaforami we współczesności, a co dopiero w historii, kulturze i antropologii, niemal wszyscy to berbecie, jak Kaczyński w arkanach polityki).
A może doszliśmy do takiego etapu, aby wreszcie stwarzać śmierć? Hę? Piszę bardzo prosto - wręcz prostacko - na marginesie wypowiedzi Jurka Owsiaka, który został nam podarowany w wyniku Ewolucji (Boga) za friko. To, czego on dokonuje, nie udało się osiągnąć wszystkim politykom razem wziętych.
A jednak Owsiak powiedział: - Osobiście dopuszczam taki sposób pomocy, bo ja to rozumiem - eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach.
No i rzucili się na Owsiaka z prawej i lewej. Tak, tak - cierpiącym należy pomóc, przycisnąć im grdykę, aby powietrze nie dochodziło do płuc. Nie, nie - to cywilizacja śmierci. Tyle samo warte wywody z lewej i prawej, co przypięcie serduszka i wrzucenie kilku im zbywających monet do skarbonek w charytatywnym dniu WOŚP.
Kto ma decydować zatem o życiu? Jakiś internetowy niedouczony bloger, niedouczony dziennikarz, niedouczony polityk i inny niedouczony, acz stworzony w wyniku Ewolucji (Boga)?
Czy was popaprało? Każdy z was stara się stworzyć w swoim życiu jakiś rodzaj ars amandi, ale autor tego jest jeden, znacie wybitni internauci jego nazwisko.
Proponuję referendum na temat eutanazji, albo niech jakiś filozof z tytułem profesora wypowie się. Tyle samo warte jego wypociny, co praca komisji skrutacyjnej. Ani kropli sensu, nawet gdyby wyżąć w dobrej pralce treść tego uzasadnienia.
Owsiak, który przewyższa wszystkich wypowiadających się razem wziętych plus jeszcze jeden po końcu świata, musiał dopowiedzieć: - Nie jestem za eutanazją i nigdy nie byłem.
Czytajcie, czytajcie. Najmniej czytajcie newsy na wszelkich portalach internetowych. Jest kilka książek filozoficznych, antropologicznych, literatury pięknej. Dowiecie się o największym cierpieniu, które nie jest śmiercią, ale niezbywalną postacią życia.
Głupoty nie będzie mniej, ale może być mniej głupoty wyrażanej. Owsiak to dla większości ktoś, kto przeszedł wiele mostów za daleko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz