sobota, 19 stycznia 2013

Podwójna obrzydliwość prawicy



Jak zareagowali politycy na materiał Cezarego Gmyza, w którym pogrzebał sobie w przodkach sędziego Igora Tulei (rodzicach)?

Jak było to przewidzenia. A esencją są politycy, goście radiowej audycji "Śniadanie w trójce". Dla Mariusza Błaszczaka i Zbigniewa Ziobry to nie była lustracja, bo wg tego ostatniego sędzia skłamał i trzeba było zbadać, co wyssał "Igorek" z mlekiem matki.

Dla Henryka Wujca i Wojciecha Olejniczaka jest rzeczą haniebną podważanie dorobku sędziego, za którego wyrokami mają kryć się jego rodzice. Artur Dębski z Ruchu Palikota uważa, że sędzia zrobił to, co politycy PO powinni uczynić 5 lat temu: "pokazać czarno na białym metody działania IV RP".

Najwartościowsze jest podsumowanie Andrzeja Halickiego (PO): politycy prawicy powinni skrytykować zachowanie dziennikarza,  mieli ku temu okazję, nie skorzystali z niej, więc to podwójnie obrzydliwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz