Manie się zmieniają. Wystarczy, że zawodnik zacznie przegrywać, albo skończy karierę, p. Małysz. Polityka ma jednak wieczną manię sondaży. Najpopularniejsza mania wśród nich: czy PiS już groźne, czy PiS jeszcze nie groźne?
Pisząc dokładniej: czy PiS się wysforował przed PO, a ostatnia mania mówi o 3 punktach proc., które PiS uzyskało nad rządzącą partią PO. Ma tych procentów 26. W tej manii partii Kaczyńskiego nie przybywa, to PO ubywa. I to jest rzeczywiste zmartwienie.
Inne zdanie niż ja ma jednak rzecznik rządu Paweł Graś, który uważa, iż PO ma problemy. Podaje to w tonacji a-moll: taka cena jest nieunikniona, bo to już szósty rok rządzenia, robimy co możemy, a KRUS ruszyć w tym układzie koalicyjnym nie możemy. Ale się starają.
Mało mnie podnieca, jak Graś tak śpiewa depresyjnie, maniakalnie, bo rzecznik nie zapowiada podniesienia tonacji, wpada w podmanię, submanię: - Powrót PiS do władzy jest bardzo realny. A wraz z nim wrócą takie upiory, jak wykorzystywanie służb do rozgrywek politycznych, kłótnie i obrażanie się na naszych sąsiadów, podejrzliwość, zaściankowość i narodowe kompleksy.
Oczekuję od maniaka sondaży Grasia czegoś więcej, a nie przedstawienia polityki wampirów. Bez niego wiem, że Jarosław Kaczyński nie jest zdolny do kreacji politycznej, prezes PiS chce przebudować kraj (a rebours), aby miał wystrój z XIX wieku, a nas ubrać w jakieś stroje ludowe, abyśmy szli krzycząc: Polska, Polska; wymachiwali dewocjonaliami narodowymi, od czasu do czasu powiesili jakiegoś Tuska, o co tak zabiega J. M. Rymkiewicz.
Ta mania mnie nie interesuje, bo PiS nie przybywa. Interesuje mnie, dlaczego PO ubywa i co chce zrobić z sondażomanią rząd, aby nie zajmować się, czy PiS już groźne, czy jeszcze nie jest groźne.
Ja też mam manię: grasiomanię. Paweł Graś nic nie robi - och, przepraszam: twittuje - a bierze się do roboty, gdy mania ma wyraz: PiS już jest groźne. Nie będzie Kaczyńskiego, nie będzie PiS, w kraju podobne siły istniały i będą istnieć. Zamiast manii zajmowania się nimi, zajmijmy się cywilizowaniem kraju, do odrobienia mamy wiele, świat nie stoi - ucieka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz