środa, 1 maja 2013

Terlikowski na tropie płatnych morderców



Tomasz Terlikowski dał odpór TOK FM i jakoby "autorytetowi moralnemu" dr Januszowi Rudzińskiemu, który dokonuje aborcji w niemieckiej klinice w Prenzlau, niedaleko polskiej granicy.

O co chodzi naszemu publicystycznemu Torquemadzie? O obronę biskupów, którzy na wszystkim się znają, bo są w posiadaniu wartości chrześcijańskich. To taki wytrych, który do wszystkiego pasuje.

Ginekolog raczej nie mówił o biskupach, tylko o duchocie teokratycznej w kraju, postrzegał u swoich pacjentek, że na czas zabiegu w klinice zawieszają swój katolicyzm, po powrocie do kraju poddają się statystycznej ułudzie, że 94% Polaków jest katolikami i one do tej większości należą.

Powody decydowania się na zabieg aborcji są różne, jak różni się ludzie, różne kobiety. Nie mnie decydować, dlaczego dyrektorka banku decyduje się na aborcję, tak samo biskupom i tym bardziej Terlikowskiemu który przychówku w domu ma sztuk trzy, a Terlikowska nie została dyrektorką banku.

Biskupi na medycynie się nie znają, nie znają się na tajemnicy życia, kiedy ono się naprawdę zawiązuje, a nie jest tylko potencją, możliwością. Biskupi nawet się nie znają na problemach małżeńskich, bo sami możliwości tego znawstwa się wyrzekli.

A na czym się znają biskupi? Twierdzą, że znają się na Panu Bogu. Muszą mieć z nim jakąś formę kontaktu. Jeżeli tak jest, to wątpię, czy Bóg przekazuje im swoje przemyślenia na temat aborcji w Prenzlau (i gdziekolwiek).

Nawet w świętych księgach, w Starym Testamencie i Ewangeliach, nic nie ma na temat początku życia, bo Bóg życia nie daje. Na początku była chuć, słowo, logos. Bóg wykreował Adama, pogroził żebrem Ewie. I dał wolną rękę ich chuci. To można wyczytać w alegorycznej I Księdze Rodzaju. Alegoria nie jest tożsama z naturą.

Biskupi mogą znać się na końcu życia i to można wyczytać w Ewangeliach, ale czy biskupi, jak Pantokrator, są w stanie wskrzesić jakiegokolwiek Łazarza? Wątpię.

Powstaje takie fajne pytanie: dlaczego biskupi napędzają stracha kobietom, które jadą do Prenzlau na zabieg? Mają stracha, a jednak jadą z tym strachem.

Nie wiadomo czego broni Torquemada Terlikowski (oprócz biskupów, rzecz jasna), wiadomo jednak, co insynuuje. Zresztą na tym polega wytrych wartości chrześcijańskich. Insynuacja Torquemady to: "czy kiedy rozpocznie się dyskusja o eutanazji dziennikarze Tok FM na autorytet moralny zaczną kreować płatnych zabójców?"

Przywalił Torquemada płatnymi mordercami, pozostaje czekać, aby TOK FM nazwał mafią, albo cywilizacją śmierci.

Źródło: TOK FMFronda.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz