piątek, 31 sierpnia 2012

Po co nam euro?



Po co nam euro? - myśli przeciętny Polak, mając przed oczyma zadymy w Grecji, strach przed bankructwem w Hiszpanii, Portugalii, Włoszech.

To przez euro - dalej myśli przeciętnie inteligentny Polak. Na tym myślenie takiego Polaka się kończy. To nie tylko myślenie Polaka, ale także Greka, Włocha, Francuza, Niemca.

Przeciętne myślenia na całym świecie jest jednakie, nie rozróżnia języka, a nawet koloru skóry.

Przeciętne myślenie zatrzymuje się na powierzchni zjawisk. A przeciętny Polak mógłby pomyśleć dalej, taką na przykład antytetyczną myśl. "Jeżeli to przez euro, to dlaczego Grecy, Hiszpanie, Włosi, nie przyjmą naszej waluty - złotego?"

Gdyby tak pomyślał przeciętny Polak, byłby nieprzeciętnym Polakiem, bo myślałby dalej.

Ten wywód jest długi, napiszę tylko konkluzję. Nieistotna jest nomenklatura waluty, istotne: jak się z nią obchodzimy, a dokładnie, jak traktują kasę politycy.

Czy traktują ludzi, jak bydło i rzucają im przed wyborami ochłapy socjalne, aby lud (bydło) chwilowo się nażarł, a w zamian politycy zostali wybrani do prawdziwego koryta?

Czy politycy mówią wprost: będziemy tak bogaci, ile wypracujemy bogactwa, a my (ja) mam na to lepszą receptę od innych?

Czy polski złoty dlatego się ratuje, że ministrem finansów jest Jacek Rostowski, facet który zna wartość pieniądza, bo go wypracował i jest najbogatszym ministrem w rządzie?

Co powie na to pytanie przeciętny Polak? Wiem. Wiedzą też o tym Niemcy, którzy zauważyli, iż szczęśliwie posiadamy w rządzie porządnych polityków.

Wyobraźmy sobie innego polityka (nie będę wymieniał nazwiska), który jest premierem, bądź ministrem finansów i mówi do przeciętnego Polaka (a przecież takich wyborców jest najwięcej): "Polakom się należy".

Przy tym ostatnim polityku Grecję mielibyśmy na miejscu bez przystąpienia do strefy euro. Bowiem euro jest tylko nazwą.

Dlatego w dalszym ciągu jest zasadne pytanie: po co nam euro?

Zanim odpowiemy na to pytanie, edukujmy się w ekonomii. Wówczas jest szansa, że z przeciętnych Polaków staniemy się rozsądnymi Polakami - i to jest patriotyzm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz