Będzie miażdżenie. Kto go? I za co? Na razie Ziobro się odgraża, że zmiażdży. Nie wiadomo kogo. Na razie miażdżą jego partię sondaże.
Rzecz jest jednak poważna. Gotowy jest wniosek o postawienie ministra sprawiedliwości IV RP przed Trybunałem Stanu. Stanąć ma z byłym swoim prezesem Jarosławem Kaczyńskim.
Wniosek PO jest przemyślnie skonstruowany. 20 stron oskarżenia dotyczy Ziobry, a tylko dwie skromne stroniczki Kaczyńskiego.
Czyżby Grzegorz Schetyna, bo on głównie holuje tę inicjatywę, liczył, że prezes PiS dorwie się do gardła Ziobry i go odpowiednio poddusi?
A może Ziobro będzie się mścił za niesprawiedliwość, że on aż 20, a prezes tylko 2 strony?
W każdym razie przydałoby się, żeby puścili farbę. Napuszczanie jednego na drugiego może wyjść, acz niekoniecznie.
Gdyby się poddusiliby, można byłoby ich poddać próbie podtapiania, jak czarownice, bo to zmory naszego życia publicznego.
A poważnie. Wreszcie ten wniosek powinien być przegłosowany. Obydwu miejsce na wokandzie, najpierw Trybunału Stanu, a następnie zwykłego sądu
Niech Polacy usłyszą miażdżenie Ziobry i Kaczyńskiego w żarnach sprawiedliwości, bo po IV RP powinien zostać tylko proch.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz