wtorek, 18 września 2012

Republika Smoleńska


Agata Nowakowska była zdumiona własnym pytaniem, które niechcący powstało w ferworze wymiany zdań z Pawłem Lisickim: “Mamy zdublować struktury państwa?*”


Tak. Państwo jest dublowane. Najpierw robiono nieświadomie, dzisiaj tę premedytację widać aż nadto. Zaczęło się dwa lata temu, gdy Jarosław Kaczyński przegrał wybory prezydenckie. A skończy się, gdy tenże JK odejdzie. Z polityki odejdzie z chwilą śmierci, dzisiaj już w to nie wątpię.

Obok Polski będzie budowane quasi-państwo podziemne z ciągle powtarzającą się frazą “Smoleńsk”, dlatego szukając jakiegoś odpowiednika wpadamy w sidła nomenklatury, bo nasuwa się nazwa Republika Smoleńska, która nic nie ma wspólnego z republiką, ale z braku laku poprzestańmy na razie przy niej.

Ta republika już ma quasi odpowiedniki w państwie jako takim. Quasi premiera znanego z billboardów - Kaczyńskiego, ma swoje organa zaprzeczania: “wyrok sądu nie był sprawiedliwy”. Po nich lada moment powinny powstać jakieś areopagi wydające wyroki, zdaje się, że im prawników brak, lecz wiemy, iż to nie jest problem. Za prawnika robiła przecież swego czasu Beata Kempa.

Media już mają. Przynajmniej gazety i portale internetowe. “Gazeta Polska Codziennie” wszak jest kontrolowana przez spółki PiS. Gorzej z TV, bo TV Trwam jest w gestii o. Tadeusza Rydzyka, a ten użycza tylko za odpowiednią prolongatą polityczną.

Republika Smoleńska ma też swój lud, który nie jest tak wartościowy, jak chcieliby zwolennicy JK i przeciwnicy. 30% to lud smoleński, radiomaryjny, twardo-katolicki. Te zbiory nie są tożsame, choć mają wiele wspólnego.

Nie mają swojej kultury, literatury, ani tradycji, w tym sensie, w jakim pojmuje się spójność tych pojęć. Dlatego bardzo wybiórczo wyjmowane są z naszego narodowego dorobku postaci historyczne i tylko platerowane co najmniej brązem.

Mają mit: Lecha na Wawelu. Jest to zarazem najbardziej spójne tworzywo Republiki Smoleńskiej, ale też jej kruchość. Lech jest zależny od Jarosława. Dopóki będzie walczył o jego wielkość na pomnikach, będzie żywy. Niezrealizowanie to siła smoleńskiego premiera. Dopóki Kaczyński będzie przegrywał, jego republika będzie się wewnętrznie konsolidowała.

To zdublowane quasi państwo, a dokładnie państwo w państwie jest wybrakowane intelektualnie, bo inne nie może być. Nie ma żadnych mocy przerobowych. Jest wieczne do końca życia Kaczyńskiego. PiS nigdy nie wygra wyborów, co wcale nie jest pocieszające, gdyż gdyby stało się to “nieszczęście”, upadłaby Republika Smoleńska.

Nie znam zamiarów Kaczyńskiego z delfinem, a jest nim Marta Kaczyńska. To jest jakiś atut, który może być różnie rozegrany. Wiem, że Republika Smoleńska będzie kulą u nogi Polski. Polska jest chroma, oby ta republika nie doprowadziła do gangreny naszego kraju.



--------------

   
                     Zdjęcie, które z tym wpisem blogowym było na "jedynce" TOK FM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz