środa, 12 września 2012

Ziobro i gangsterzy



Takie mamy państwo, jakich polityków. Napiszę więcej: takich mamy polityków, jacy jesteśmy, bo oni są z naszej kartki wyborczej.

Ktoś Zbigniewa Ziobrę wybrał, który komentuje wyrok na gangsterów "Pruszkowa": "Bomb nie podkładały krasnoludki. Gangsterzy mają lepiej niż uczciwi ludzie".

Ha! Bomb nie podkładała nawet sierotka Marysia. O ile wiem, gangsterzy byli sądzeni na sali rozpraw. Akt oskarżenia formułuje prokuratura, a rozsądza sędzia.

Sędzia nie jest stroną, ale arbitrem. To, co dostaje z prokuratury, weryfikuje w kontakcie z gangsterem (w tym przypadku) i jego obrońcą.

Kto dał ciała? Prokuratura, konkretni prawnicy. Kto ciągle w polityce daje ciała? Ziobro, który ma wykształcenie prawnicze - nie wiem, czy się aplikował - ale mówi takie dyrdymały o prawie, jak ów akt oskarżenia prokuratorów, który byle kauzyperda potrafił podważyć.

Ktoś knoci to państwo. Jednym z nich jest Ziobro, a innymi jego wyborcy.

Ojcowie chrzestni - jak "Słowik" i "Bolo" - na wolności, bo mamy w prokuraturze takich prawników, jak Ziobro.

"Słowik" jest gangsterem, a Ziobro knociarzem. Kto gorszy? Nad tym warto się zastanowić.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz