wtorek, 12 marca 2013

Festyn na 100 tys. żałobników w 3. rocznicę katastrofy smoleńskiej



Rząd oddał Smoleńsk walkowerem. Trzecia rocznica katastrofy tuż-tuż, a wszystkie uroczystości w rękach PiS. Festyn zapowiadany jest na 100 tys. uczestników. W Warszawie przemarsze w tę i wewtą. W części artystycznej zaprezentowany zostanie nowy raport Antoniego Macierewicza. Poseł PiS zaczynał od noweli z helem, doszedł do rozmiarów powieści z wybuchami. W każdym razie będzie to jego dzieło życia. Trochę zazdroszczę przyszłym pokoleniom, bo "cegła" Macierewicza zajmie poczesne miejsce w dziale: groteska polityczna.

Festyn żałobny zapowiada się imponująco. Do Smoleńska na miejsce tragedii nikt z PiS się nie wybiera, już w tej chwili jest to zapomniane miejsce, zaorane. Bo w katastrofie smoleńskiej przecież nie o to chodzi, że zginęło 96 osób, ale o zyski polityczne, kreację gatunku narracji partyjnej.

W kraju Smoleńsk przez rząd i rozsądek Polaków został oddany walkowerem, bo jak walczyć z tym, co uczynił z katastrofy PiS? Donald Tusk nie znalazł żadnego antidotum, aplikacja w postaci raportu komisji państwowej została odrzucona, organizm PiS jej nie przyjął. Czy w takim stanie chorobowym jakikolwiek organizm może przetrwać?

Za właściwe uroczystości w miejscu katastrofy w Smoleńsku odpowiada minister kultury Bogdan Zdrojewski. Zdziwiło mnie to. Żałoba i kultura? Ale kto miałby w rządzie odpowiadać za uroczystości związane z katastrofą smoleńską? Każde wyjście jest złe. Przynajmniej Smoleńsk będzie chroniony od festynu i nadana mu zostanie powaga.

Pół biedy, że Tusk i rząd oddali Smoleńsk walkowerem. Jak nazwać to, co wyczynia ze Smoleńskiem PiS i prezes Jarosław Kaczyński? Samobóje? Comiesięczny period samobójów?

Jako postać historyczna, którą Kaczyński będzie za kilkadziesiąt lat, zakwalifikowany zostanie do tragicznych polityków, a może nawet makabrycznych, który z tragedii zrobił tragifarsę.

Tego ostatniego nie zazdroszczę przyszłym pokoleniom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz